Mogłabym rzec, że w tyle w temacie :P. Moja sesja też zbliża się wielkimi krokami, na szczęście mam już tylko jedną. Z magisterką co prawda nie dałam rady się wyrobić na lipcowy termin, jednak cały semestr zaliczyłam i będę się już tylko męczyć z pisaniem. Jednak i tak odkładam to dalej, bo jak napisałam zostało do pozaliczania sporo na drugim kierunku. I mam co robić - wczoraj starałam się projektować w AutoCadzie. O ile obsługa programu nie stanowi większego problemu, tak to, jak coś poprawnie narysować, to już większy kłopot.... Wieczorem bałam się, że linie, polilinie, wymiary, kreski, kropki będą mi się śniły w nocy, na szczęście obyło się bez tego (być może dlatego, że przed snem wyciszyłam się grając w Mahjonga ;) ).
Plan na dziś to przerzucić się z nadrabiania projektów do zakuwania (blee). W mojej ocenie czegoś takiego jak geotechnika gruntów nie da się nauczyć poprzez zrozumienie :/. Tak więc moje ulubione powiedzonko ostatnich dni, żeby coś wziąć "na chłopski rozum", tu się nie sprawdzi i muszę liczyć na moją pamięć krótkotrwałą - byle do jutra dzisiejsze czytanie pamiętać ;).
Do notatek oczywiście nie podchodzę bez obowiązkowego zestawu:
O ile Black'a mogę sobie podarować albo zastąpić kawą, tak czekolada jest niezastąpionym źródłem siły przy nauce. I oczywiście magnezu, który kawa wypłukuje, więc po prostu bez czekolady ANI RUSZ! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz