Jakiś czas temu pisałam Wam o kosmetycznej perełce, którą chciałabym tu zaprezentować.
Jest nią naturalne, tłoczone na zimno mydło z olejku z czarnuszki. W składzie ponad olejek z czarnuszki ma również olej palmowy i z orzecha kokosowego. Szukałam czegoś, co pomoże mi w walce z niedoskonałościami skóry i chyba udało mi się trafić w dziesiątkę! Mydełko bowiem spisuje się świetnie. Chyba jako jedyny produkt pomogło zmniejszyć mnogość znienawidzonych czarnych kropeczek na nosie, a przynajmniej zmniejszyło zdecydowanie ich widoczność - to już wielki plus.
Mydło nie wysusza skóry, choć bardzo dobrze ją oczyszcza i peelinguje (w mydełku jest proszek z nasion czarnuszki, przez co może ze spokojem być używane do peelingu - nawet całego ciała).
Próbowałam z prezentacją czekać, aż będę miała dzień wolny i światło dzienne do zdjęć, ale nie udało mi się zapewnić obu tych elementów. Zdjęcia więc robione przy sztucznym świetle, a recenzja pisana w ostatnie chwile dnia wolnego ;).
Wracając jednak do mydła - jest, jak chyba każde mydło w kostce, niesamowicie wydajne. Delikatnie się pieni, ma słaby, ale niezbyt przyjemny zapach, który jednak nie pozostaje na skórze. Mydełko polecane jest dla osób z zanieczyszczoną cerą, trądzikiem i egzemą. Może być stosowane przez osoby o skórze wrażliwej, dojrzałej i suchej. Olej z czarnuszki zawiera dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych: omega 6, 9 i 3 oraz m.in. witaminę E.
Na szczęście tak dobry kosmetyk nie jest drogi - kostka kosztuje ok. 15 zł, a przy wysokiej wydajności inwestycja bardzo się opłaca. Ja kupiłam mydełko w stacjonarnym MarokoSklep w Poznaniu, przy ul. Piątkowskiej.
Na pewno jest świetne, też mam zamiar kupić mydło z czarnuszką jak skończę swoje obecne, czyli aleppo :)
OdpowiedzUsuńChoć wolałabym chyba wersję bez drobin nasion, albo z mniejszymi, bo w kwestii peelingów już mam swoich ulubieńców i niepotrzebne mi dodatkowe złuszczanie.
To akurat moje pierwsze mydło naturalne, ale tyle się naczytałam o aleppo, że chyba to będzie kolejne, na jakie się skuszę ;)
Usuń