Za sprawą absolutnie fantastycznej promocji w E.Leclerc ogłaszam sezon na pomelo za otwarty! Przypominam,że to jeden z moich ulubionych owoców, po ciut więcej zapraszam do posta: KLIK. A wracając do promocji - wymieniony market sprzedawał w miniony weekend pomelo za 3,29 zł za sztukę! :D Cena cudowna, tak samo jak smak - na szczęście owoce nie okazały się gorszej jakości przy takiej cenie :).
Skłoniło mnie to do rozmyślań,że nie tylko pomelo będzie pieścić moje podniebienie, ale również pierwszej klasy mandarynki i pomarańcze. Niech se będą mikołaje i bombki w sklepach nawet od października - dopiero jak poczuje obieraną mandarynkę wiem na pewno, że idą Święta ;)).
PS. Choć z drugiej strony widząc dziś Almi Decor całe w choinkach, byłam lekko zasmucona, że świąteczny sezon zaczyna się przed właściwym sobie miesiącem...
Zgadzam się, nie ma to jak zapach mandarynek, które kojarzą się ze świętami :D ale to znak, że urodzeni w latach 80 mieli mandarynki tylko na święta:P
OdpowiedzUsuń