Od poniedziałku przebywam w świecie studenckim zwanym "sesją". Ciężko się zmobilizować do nauki, tym bardziej, że słonko ładnie grzeje i jedyne na co mam ochotę to pyszne lody (tudzież zimne piwko ;) ) w jakiś zielonym otoczeniu.
Muszę ponarzekać - mózg się mi zlasuje od nadmiaru wiedzy ;). A czasami, nawet mimo szczerych chęci, pewnego materiału nie idzie przyswoić. Dlatego dzisiaj przytaczam żartobliwe motto studenckiej braci:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz