Jednym ze sposobów na lepsze wykorzystanie czasu wg motywacyjnych poradników było na przykład takie jedno proste działanie: wstać, wyłączyć komputer i ruszyć na spacer. Więc dzisiaj wstałam i poszłam ;)
Pomimo tego, że słońce świeciło, było dość chłodno i na to się nie przygotowałam. Trochę zmarzłam, zaplanowany spacer musiałam więc skrócić. Mimo wszystko fajnie się przejść ;). Nigdy nie byłam wielką fanką spacerów, bo zdecydowanie za dużo nachodzę się w różnych kierunkach, przemierzając miasto wzdłuż i wszerz w ciągu dnia trasą z jednej uczelni na drugą. Ale rekreacyjny spacer to co innego. I tak najbardziej brakowało mi psa przy nodze ;P. Bo jeżeli chodzi o spacery to lubię wychodzić z psem.
Tym razem miałam ze sobą aparat a nie psa, jednak zbyt późno ruszyłam i większość parku skryła się w cieniu, co nie było tak atrakcyjne jak pełne słońce i złociste refleksy.
Chciałoby się mieć tak długie nogi, co nie??? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz