Odbiegam od serii "Piosenka na dziś", bo chciałabym Wam zaprezentować więcej niż jedną piosenkę :). Jeszcze przed wakacjami w tym moim małym cyklu o piosenkach pojawiły się dwa utwory One Republic z ich tegorocznej płyty Native. Jeśli komuś wpadło w ucho tamto, tym bardziej mogę polecić to, czego słucham intensywnie w ostatnich dniach:
Mumford & Sons
Zaczęło się od jednej nuty, zasłyszanej gdzieś na kanale muzycznym w TV. Później piosenka Babel, o której mowa, trafiła na moją listę i także na posta na blogu jako wrześniowa "piosenka dnia". Ostatnio przypomniałam sobie, że bardzo mi się podobała i zaczęłam wysłuchiwać innych utworów tego zespołu. Płyta "Babel" to naprawdę dobre wydawnictwo, muzyka momentami jest melancholijna, ale poza tym inteligentna i dodająca energii. Jak dla mnie idealna na jesienne wieczory ;).
Kilka clipów do piosenek z płyty "Babel":
Hopeless Wanderer:
Tego brodatego, rudego aktora za nic nie mogę rozpoznać! ;)
To, co już tu było, czyli Babel:
Oraz bardzo popularna - I Will Wait (wersja studyjna bardziej mi odpowiada ;)):
To już ostatni teledysk! Obiecuję! ;) Lover Of The Light:
A Wy macie jakąś swoją specjalną muzyczną listę na jesień? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz