Choć mam w głowie kilka pomysłów na posty nie spieszyłam się z ich realizacją, głównie z uwagi na to, że po raz pierwszy zostałam nominowana i wyróżniona do zabawy w Liebster Award. Pomyślałam, że byłoby to nie w porządku pisać o czymkolwiek innym przed udziałem w zabawie. A że nominacja wiąże się z dość rozbudowanym postem potrzebowałam czasu, by go przygotować. Jak dobrze wiecie często się rozpisuje i posty na dwa-trzy zdania rzadko kiedy mi wychodzą ;).
Przechodząc jednak do samej, tytułowej Liebster Awadr, choć kojarzy mi się z homarem (ang -> lobster, bo ja jednak bardziej angielsko- niż niemieckojęzyczna jestem ;) ) nie ma nic wspólnego z owocami morza :P. To wyróżnienie dla mało popularnych blogów - przytaczam zasady zasięgnięte z innych blogów, bo powiem szczerze, że sama musiałam się z nimi zapoznać po nominacji, bowiem cała zabawa była mi do tej pory obca ;).
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."
Nominowała mnie Dragga z bloga: dragga.blogspot.com za co bardzo dziękuję i zabieram się za odpowiedzi na pytania. Dodam jeszcze, że kilkakrotnie miałam ochotę zrealizować jakiś tag, który na innych stronach przypadł mi do gustu, jednak robienie tego z samej siebie wydawało mi się nietaktowe. Tym raz otrzymałam powołanie od innej osoby i zamierzam się wypowiedzieć ;).
1. Jak dbasz o swoją sylwetkę ? diety? fitness? jedno i drugie ?
Stwierdzam, że moja sylwetka póki co tylko prosi się o dbanie o nią, a mi najzwyczajniej w świecie się robić tego nie chce ;). Mam okropnego lenia jeśli chodzi o regularne uprawianie sportu czy po prostu wzmożonej aktywności, a wychodzę z założenia, że jeśli dziennie poświęcam ponad pół godziny na przemieszczanie się do różnych punktów w mieście musi to wystarczyć za mój fitness. Nieregularnie, bardziej na zasadzie kiedy mam ochotę to: pokręcę hula-hopem, pobiegam lub potańczę coś intensywnie na zasadzie "goszo-zumby". Diet nie stosuję, bo uwielbiam jeść ;) na słodko i na mniej słodko, więc nie umiałabym podchodzić w jakikolwiek sposób rygorystycznie do tego, co pojawia się na moim talerzu. Są jednak produkty, których nie jem po prostu - tłuste mięsa, golonka, flaki, kaszanka, etc. Hmm... nawet tego całkiem sporo, nie będę się wdawać w wypisywanie. Jednak jeść i tak lubię i śmieję się często, jak ktoś się mnie pyta czy mam na coś ochotę, że "ja jedzenia nie odmawiam" :).
2. Gdybyś miała/miał wybrać jedną osobę z którą udała byś się w podróż dookoła świata był/była by to ...
Nie wiem. Ktokolwiek, kto by się na to zgodził ;) (i najlepiej mi to zasponsorował :P).
3. Przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest ...
Według mnie niemożliwa, bez wcześniej lub później, z jednej lub drugiej strony jakiegoś
love :P
4.Cechy które najbardziej cenisz u innych ludzi to ....?
Poczucie humoru, a w dużej mierze zrozumienie dla mojego poczucia humoru. A także umiejętność śmiania się z samych siebie.
Cenie również szczerość i prawdomówność, na zasadzie mówienia rzeczy prosto z mostu - co w sercu to na języku.
5. Ostatnia książka jaką czytałaś/eś to ...?
Tak słabą, że aż szkoda wspominać... Czułam potrzebę przeczytania czegokolwiek i wstąpiłam do Matrasa, i wybrałam ładnie wydaną książkę za niecałe 7 zł. "Czytelniczka znakomita" Alanna Benneta to zdecydowanie powieść nie w moim guście, ani nie w guście mojej mamy, tak więc po przeczytaniu uwolniłyśmy książę, pozostawiając ją dla innych w pobliskiej kawiarni ;).
6. Koty czy psy ?
Psy! I to zdecydowanie ;). Wychowanie się w domu, w którym od zawsze jest pies robi swoje. Choć nie wykluczam przygarnięcia pod dach także i kota, bo wielką wielbicielką wszelkich czworonożnych przyjaciół jestem. Moim kocim marzeniem jest posiadanie osobnika rasy ragdoll.
7. Gdybyś miała/miał wybrać jeszcze raz studia były by to ...?
Chciałabym nie bać się matematyki i fizyki i wybrałam bym (znów dwa kierunki, bo co się będę ograniczać w marzeniach ;) ) budownictwo i architekturę. Ewentualnie medycynę, o ile mogłabym bez odrazy patrzeć na bebechy ;).
8. Ślub cywilny czy kościelny?
Taki jak w "Uciekającej pannie młodej" - konno i na łące... lub na plaży... lub w ogrodzie ;). Skoro wybieram taką formę, to chyba jednoznaczne ze ślubem cywilnym, ale o ile mi wiadomo nie sama jedna będę o tym decydować ;).
9. Danie które szczególnie kojarzy Ci się z dzieciństwem.
Jeśli chodzi o wspomnienia dań z dzieciństwa to od razu nasuwają mi się same nieprzyjemne skojarzenia, czyli zupa pomidorowa i faworki. Nie wchodźmy lepiej w szczegóły :P.
Żeby nie było, że moje dzieciństwo to kulinarna katastrofa wspomnę też o keksie mojej Babci i najpyszniejszej grzybowej na Wigilię, którą do dziś mistrzowsko robi moja Mama.
10. Telefon komórkowy to dla Ciebie ...?
Mam bardzo dobry -
klik. Ale mając dużo więcej na koncie wybrałabym Sony Xperia Z.
11. Dlaczego prowadzisz bloga?
Mówię dużo, mówię prawie cały czas. A i tak myśli i pomysły, których jest znacznie więcej od słów, mnie męczą, a nawet myślę, że się marnują ;). Lubię przelewać je na klawiaturę i lubię to, że prowadzenie bloga niejako obliguje mnie do pozytywnego myślenia ;).
|
Źródło: grafika Google |
Na tym koniec moich odpowiedzi. Być może złamię zasady, ale swoje pytania i nominacje przyznam w kolejnym poście, gdyż pora dość późna, by wątek kontynuować jeszcze dzisiaj :).
Do usłyszenia więc już niedługo!