środa, 30 maja 2012

Przez przypadek...

Aż się zdziwiłam, że zupełnie przez przypadek dowiedziałam się o ciekawej i nowej atrakcji dla mieszkańców i turystów, która znajduje się w Słupsku. To mnie na tyle zaskoczyło, że stwierdziłam, iż i Wy możecie o tym nie wiedzieć, a warto by się było pochwalić ;). I zareklamować swoje rodzinne miasto :P.

Przeglądając Internet w poszukiwaniu jakże pasjonujących informacji o opłatach i należnościach za wyłączenie gruntów leśnych z produkcji... (bleah) natrafiłam na informację, o nowo powstałym parku linowym w słupskim Lasku Północnym. Jest on o tyle atrakcyjny, bo jest największym tego typu obiektem w Polsce.  "Leśny Kot", bo tak nazywa się park posiada podobno 138 atrakcji, w tym trasy linowe o różnych poziomach trudności, tyrolki, czy ściankę wspinaczkową. Piszę podobno, gdyż obiekt nie posiada swojej własnej strony internetowej. A szkoda, bo w dzisiejszych czasach to chyba najważniejsza droga dotarcia do klienta. Park ma za to Facebooka - lepsze to niż nic ;) Zapraszam chętnych: KLIK .

Mało tego dowiedziałam się o kolejnej atrakcji położonej tuż obok "Leśnego Kota". To także nowa inicjatywa. Otwarto prywatne Muzeum Miasta Słupska. Obiekt dysponuje na razie kilkoma salami wystawienniczymi, oferując zwiedzającym obejrzenie eksponatów pochodzących ze zbiorów indywidualnych kolekcjonerów, a związanych z historią miasta. Szczerze powiem, że to na tyle zaintrygowało mnie i pobudziło mój "lokalny patriotyzm", że na pewno w niedługim czasie wybiorę się do tego Muzeum. Obiekt również nie posiada strony www (ten sam błąd!), ale podobnie jak poprzednia atrakcja dysponuje stroną na FB: Muzeum Miasta Slupska .

Okazuje się więc, że nauka naprawdę może być kształcąca ;). Ja jednak porzucam niestety przyjemne tematy i znów zabieram się za notatki... I tym niemiłym akcentem Was żegnam :(.

Do usłyszenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz