niedziela, 27 maja 2012

W Starym ZOO

Dziś korzystając z wolnego weekendu, słonecznej pogody i towarzystwa współlokatorki wybrałam się do Starego ZOO w Poznaniu. Miałam w planach odwiedzić Nowe ZOO, w którym jeszcze nie byłam, ale poratowałam koleżankę w potrzebie i pożyczyłam jej swój aparat fotograficzny. Nie chciałam wybierać się do nowego miejsca bez aparatu, więc tą wycieczkę przełożyłam na inny dzień. A jako, że dość późno dziś  wstałam, wypad nad Maltę do ZOO po prostu się nie opłacał. Wybrałam więc oddalony o kwadrans drogi  spacerem ogród zoologiczny na Jeżycach.

Poznańskie Stare ZOO jest jednym z najstarszych parków zoologicznych w Europie i najdłużej działającym bez przerwy w Polsce. Obecnie utraciło swój pierwotny charakter i stało się parkiem dydaktycznym. Wstęp jest bezpłatny, płatne jest natomiast wejście do pawilonów: z akwariami oraz z gatunkami gadów i płazów. Obecnie prowadzone są prace wykończeniowe kolejnego pawilonu, ale nie mam pojęcia co będzie się w nim znajdować.

Większe zwierzęta ze Starego ZOO zostały przeniesione do Nowego, w parku pozostawiono m.in. zwierzęta domowe (kozy, owce, kuce czy osły, ale też np. króliki), gady (żółwie różnych gatunków), ptaki i co ciekawsze: lemury i małpy.

Stare ZOO w Poznaniu ma swój niepowtarzalny klimat. To prawdziwa oaza w centrum miasta. Choć powierzchniowo jest niewielki, można w nim spędzić dużo czasu spacerując krętymi ścieżkami i alejkami. Nie słychać odgłosów z ulic, jedyne uprzykrzenie to huk samolotów kierujących się na Ławicę. Na terenie dość gęsto porozstawiane są ławki, można przysiąść, odpocząć czy poopalać się :). Jest plac zabaw dla dzieci, są toalety. Dziś w parku było naprawdę sporo ludzi, wiadomo: piękna pogoda + święto (czyt. nieczynne galerie handlowe) równa się mały tłok. Ale mimo wszystko było przyjemnie ;).

Jeżeli chodzi o fotografie miałam do dyspozycji tylko aparat w telefonie, nie najwyższej jakości, więc sugeruję by nie powiększać zdjęć ;)

Pomniki to jedna z zalet parku. Jest widoczna na zdjęciu małpa, ale też wilk, słoń czy piękny koń. Nie robiłam więcej zdjęć, bo naprawdę aż szkoda robić marnym sprzętem :).





Kilkudniowe maleństwo! Coś ślicznego!

Jeden z piękniejszych ptaków. W sumie nie wiem jaki to gatunek ;), ale niczym nie zestresowany siedział na gałęzi i postanowiłam go uwiecznić.


Zieleń drzew, błękit nieba :). Dobrze czasami po prostu popodziwiać piękno przyrody :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz