niedziela, 5 lutego 2012

Uczeń skrytobójcy

Przez tą całą nieszczęsną sesje, zawalone dni i tygodnie, zupełnie nie znajdowałam czasu na dobrą książkę. I to mnie zmartwiło wczoraj do tego stopnia, że siadłam przed komputerem i zaczęłam wielkie przeglądanie katalogów internetowych Empiku, Weltbild'u i księgarni Matras. W końcu po jakiejś godzinie sama już nie wiedziałam na co się zdecydować, tym bardziej, że czułam, iż dobra książka potrzebna jest mi tu, zaraz i natychmiast.

Sięgnęłam pamięcią do pozycji, które posiadam i z radością przeczytałabym jeszcze raz. Przypomniała mi się pewna książka, która w sposób niecodzienny znalazła się w moim księgozbiorze. Dawno, dawno temu trafiła do nas jako gratis do dużych zakupów w Prószyńskim. Co ciekawe były to dwa tomiszcza, ostatnie części trylogii. Dostaliśmy bowiem książkę autorstwa Robin Hobb, opowiadającą o przygodach skrytobójcy. Część III ma tytuł "Wyprawa Skrytobójcy". To klasyczna opowieść z gatunku fantastyki. Jednak sporo czasu minęło póki sięgnęłam po coś, co musiałabym czytać od środka. Nie znając całej historii wiedziałam, że poznam tylko jej zakończenie. Mimo wszystko skusiłam się, a lektura ta bardzo przypadła mi do gustu. Ciekawe postacie i fabuła, dobrze nakreślony wyimaginowany świat. Pomimo tego, że wielu informacji musiałam się domyślać lub wnioskować samodzielnie, historia wydała mi się interesująca i porywająca. Kilkakrotnie próbowałam przypomnieć sobie tą historię, jednak zawsze miałam ochotę poznać jej wcześniejszą treść, czyli tomy poprzednie.

Tak więc zaczęłam czytać, na razie jedynie e-booka, początek tej niesamowitej sagi - pt. "Uczeń Skrytobójcy". Na pierwszy raz pochłonęłam 60 stron, rano kolejnych tyle. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo nie chcę się uczyć do jutrzejszego egzaminu! Chcę czytać! I zapewne będę, bo jak mówi znane studenckie przysłowie "bez spiny, są drugie terminy" ;). Tak więc zaraz lecę pod prysznic, jeszcze raz rzucę okiem na notatki, a na deser, przed snem, zafunduję sobie kolejną wizytę w krainie Rodu Przezornych, gdzie Bastard, królewski bękart, pobiera nauki o tajemniczym fachu skrytobójcy...

Już nie mogę się doczekać! :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz